Napompowane mięśnie, szukając drogi ujścia z udręczonego treningiem ciała, ostatecznie wlały się biednym kibicom pomiędzy uszy, wypychając stamtąd jedyną szarą komórkę.
Wskutek tego zbiorowego nieszczęścia fanatycy, zdezorientowani niczym przegniłe zombie, nagle odkryli w sobie upodobanie do czwartoligowego futbolu. Co gorsza nie rozpoznają już nawet własnej drużyny, przelewając miłość i nienawiść na kogo popadnie.
W świetle takiego obrotu spraw trzeba zacząć niepokoić się o polityczną przyszłość ojczyzny. Wszak to właśnie oświecony wcześniej kibic zobowiązał się wymienić nam władzę. Tylko czy teraz będzie jeszcze w stanie przypomnieć sobie z jakiej na jaką?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz