Trudno nie skapitulować w obliczu ohydy świata. Pozostają właściwie jedynie kłopotliwe dla większości kwestie techniczne.
Dlatego niektórzy dla ułatwienia wynajmują sobie płatnego zabójcę w mundurze. Wystarczy wyglądać na zagrożenie terrorystyczne, a władza sama odbierze nam niechciane życie.
Za prekursora trendu należy uznać niejakiego Jezusa z Nazaretu. Na każdym kroku mając możliwość uniknięcia tragicznego losu, tak długo prowokował, aż zawisł na krzyżu.
Dola człowiecza to za dużo nawet dla Boga...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz