Czasy gorsze coraz śmielej wypierają tamte lepsze. Nawet dzisiejsze urodziny wielkiego Małysza to tylko kolejna drobna złośliwość ze strony ślepego zegarmistrza: niegdyś pan Adam inspirował zwycięstwami, dziś wprawia w zakłopotanie niejasną mową.
Oby zapamiętano jedynie nasze złote chwile, choć tak bardzo staramy się zatrzeć wszelkie o nich wspomnienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz