Dziw bierze, że pozytywne aspekty zmiany czasu dotąd nie natchnęły naukowców do bardziej wytężonych wysiłków. Wszak każda doba zasługuje, by mieć dwadzieścia pięć godzin!
Spowolnienie ruchu obrotowego Ziemi winno więc stać się priorytetem na nadchodzącą pięciolatkę.
Dodatkowe sześćdziesiąt minut zaś można będzie - zanim nam je zagospodarują tym co zawsze - spożytkować na szczęście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz