Prognoza jest zawstydzająca - wystarczy rzekomo pojedynczy kwartał, by sprzedaż pewnego kieszonkowego urządzenia napędziła wzrost najpotężniejszej gospodarki świata o dodatkowe pół procenta.
A wszystko dzięki owczemu pędowi nienasyconych konsumentów, gotowych wymienić sprawny zeszłoroczny model na nowy.
Gdyby nie irracjonalna moda, świat dawno stanąłby w miejscu.
A ludzie żyli szczęśliwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz