Pod oknem, w tramwaju, w kawiarnianym ogródku. W sejmie. Tak długo rzępolić będą, aż ktoś z litości dla własnych uszu ich nie spłaci. Wtedy ruszą wymuszać gdzie indziej.
Zapłacić im dwa razy tyle, żeby zamiast gadać - milczeli. Oto jedyny sposób na spokojną jesień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz