Góry za niskie, morze zbyt zimne, rzednące lasy. Ani u nas dzicz wystarczająco dzika, ani tym bardziej kolebka cywilizacji: wszak Wawel nie Giza, Pałac Kultury nie wieża Eiffla.
Skoro więc dorobiliśmy się tylko jednej jedynej atrakcji turystycznej na skalę faktycznie światową, nie denerwujmy się teraz, że towarzysz Barack próbuje ją dla nas niezdarnie reklamować.
Niech wszyscy wiedzą, również siedzące w pierwszym rzędzie Boby Dylany, że Polacy nie gorsi i swoje obozy śmierci mają!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz