Nie jest skandalem, że pierwszy lepszy złodziej z ulicy strzela do komendanta głównego policji.
Nie jest skandalem, że trwające latami priorytetowe śledztwo nie przynosi efektu.
Na skandal zakrawa dopiero fakt, że tak wysoki rangą urzędnik nie dość, że jeździ koreańskim szmelcem, to jeszcze gotów jest za ów szmelc życie oddać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz