Gdyby tylko raczył grać w otwarte karty, telewizor powinien rozpisać konkurs audiotele, w którym żądne krwi tłumy zgadywałyby, kiedy Matkamadzi palnie sobie w łeb.
Zakłady mógłby przyjmować detektyw o źle przeszczepionych włosach.
Nagrodą zaś byłaby unikalna możliwość sprofanowania zwłok i/lub grobu dzieciobójczyni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz