W Niebie nie ma kubicomanii, małyszomanii, ani nawet naszej Justysi.
W Niebie nie ma sióstr Radwańskich - tej, co wygrywa, ani tej, co ciągle odpada w pierwszej rundzie.
W Niebie nie ma rywalizacji, bo kibice przegranych zaraz poczuliby się oszukani: całe życie wyrzeczeń, a nasi dalej dostają w tyłek!
W Niebie jest tylko ekstraklasa. Rozgrywki, których nikt nie chce wygrać, a wszystkie mecze kończą się braterskimi remisami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz