Zdziwienie i oburzenie - żołnierz na wojnie strzela, by zabić.
Najpewniej dostrzegłszy - po latach polowych doświadczeń - błąd w oświeconej humanitarnej doktrynie sformułowanej w eleganckim owalnym salonie.
Tymczasem fanatycznego wroga pokonać można albo ogniem i mieczem, albo wcale. "Horror, horror", jak mawiał płk Marlon Brando.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz