W takiej Grecji najlepiej być milicjantem. Nikt pensji nie przytnie, a etatów tylko przybywa. Ktoś musi - w imieniu panów właścicieli - trzymać tłuszczę za pysk.
Gdyby zaś tłuszcza przejęła kiedyś władzę... Cóż, nowy reżim, jaki by nie był, stróżów porządku będzie potrzebował w pierwszej kolejności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz