Czas przyjrzeć się bliżej inicjatywie usunięcia orła z koszulek reprezentacji. Słusznej inicjatywie - mamy wszak inne ptactwo, bardziej zasłużone nawet.
Po pierwsze bocian. Wieczny emigrant, rokrocznie powracający na ojczyzny łono.
Po drugie wróbel. Mały, szary i wierny, dzielnie znoszący przeciwności klimatyczne oraz parapetową konkurencję ze strony wypasionego (najpewniej na moskiewskiej karmie) gołębia.
Po trzecie - ze względów oczywistych - kaczka.
Wybór trudny, ale jakże piękny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz