To nie głodny tłum, to zwycięża biologia.
Kiedy farbowanie coraz mniej bujnych grzyw coraz bardziej rzuca się w oczy, a spojrzenie mętniejących oczu zamiast grozy budzi jedynie śmiech, dyktator staje się zbędny.
Mubaraki nieboraki o wojskowej proweniencji ustępują miejsca kolejnemu pokoleniu watażków.
Tylko przemoc pozostaje ta sama.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz