Każdy Europejczyk walczy z establishmentem (czyli tzw. zabetonowaniem sceny politycznej), jak potrafi:
Hiszpan zakłada lewacki obóz w sercu miasta, Grek ciska kamulcami w resztki cywilizacji na swojej ulicy, metodyczny Norweg bierze się do fizycznej likwidacji przyszłych partyjnych kadr.
Wszystkich zaś inspiruje zza grobu Osama: mniejszość, dzięki wynalazkowi terroryzmu, może narzucać swoją wolę większości. Nareszcie zmieniać świat.
Najczęściej na gorsze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz