Pisał Wieszcz długie trzynastozgłoskowe wiersze, że ostatni zajazd na Litwie, tymczasem wcale nie ostatni.
Tzw. kibice ostatnio zajeżdżają tam dość często, porządek robić w imieniu Rzeczypospolitej, która sama nie potrafi upomnieć się o prawa rodaków na obczyźnie.
Sprawa słuszna? Słuszna. Obcemu ciemiężycielowi plunąć w twarz można, krzesełkiem rzucić? Można. Jeszcze trochę a na czele szalikowców ujrzymy samego Posła Paranoika. Przyjemniej bowiem dla odmiany znaleźć obcego ciemiężyciela, który nie dość, że od nas słabszy, to nawet stadiony ma w bardziej opłakanym stanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz