Cywilizacja, w której przyszło nam żyć ochrzczona została złowieszczym mianem cywilizacji śmierci. Ale chyba tylko dlatego, że sama umiera.
Weźmy choćby religię – domenę fałszujących po kościołach pań oraz rumianych facecików w sukienkach. A gdzie ogień i miecz wiary, gdzie prawdziwy nieznoszący sprzeciwu fanatyzm?
Zwycięża ten, kto gotów jest za sprawę umrzeć - oto, paradoksalnie, fundament cywilizacji życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz