Mama płacze, tata płacze – dziecko bierze dopalacze!
Chwileczkę, a co zjedli rodzice? Napój energetyczny na śniadanie, witaminę w pigule na obiad i pastylkę uspokajającą na kolację. Kofeina i nikotyna to niewinne przekąski, a kopczyk leków OTC popity kieliszkiem, lub - co tam! – butelką wina to deser powszedni. Przecież żyć trzeba.
Kultura tabletki ma oczywiście swą ciemną stronę, ale poza tym same zalety! Nie wynaleziono jeszcze właściwie tylko jednego – leku na hipokryzję i głupotę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz