Pan prezydent Półprzezroczysty został wymyślony po to, by unaocznić narodowi zbędność piastowanego przezeń urzędu.
Już za rok, po kolejnych zwycięskich wyborach premier Skalin zapyta: „Rodacy po co nam ta wąsata skamielina, po co nam ten Bronkozaur? Czyż nie wystarczy, że u steru ja?”
Oczywiście że wystarczy. Natomiast w pałacu pod żyrandolem można umieścić woskową figurę poprzedniego lokatora. Prawdopodobnie i tak bardziej dynamiczną niż obecna tzw. głowa państwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz