Z dwojga złego lepiej już podróżować samolotem.
W razie czego żałobę narodową ogłoszą, o pomnik w reprezentacyjnym punkcie stolicy się upomną, a nawet teorię spiskową zaraz ukują.
Śmierć na szosie przyjmuje zaś banalną postać pani za kierownicą kilkunastoletniego mercedesa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz