sobota, 3 lipca 2010

Szpion trzyma pion

Wstydzą się Amerykanie, bo i wreszcie mają powód – Ruscy zupełnie ich zlekceważyli. Nie dość że szajka nasłanych na Stany jedenastu szpiegów składała się z samych półamatorów i marnych graczy, to jeszcze zajmowała się głównie zbieraniem plotek, głoszeniem umiarkowanie komunistycznych poglądów oraz obrotem nieruchomościami na drobną skalę.

Wstydzą się Amerykanie i zazdroszczą nam. U nas Olin i Minim byli premierami, a i pan prezydent zwykł spędzać wakacje w towarzystwie rosyjskiego szpiona. To się nazywa prawdziwa agentura! Najwyraźniej swoich najlepszych ludzi KGB wysyłało (wysyła?) do nas, najwyraźniej bowiem to w Polsce rozstrzygają się losy świata i wykuwa jego przyszłość.

Co potwierdza również opisywana na tych łamach sprawa podkupionego przez Chińczyków szyfranta – jesteśmy potęgą. Amerykanie zaś mogą już tylko recytować naszą niegdysiejszą mantrę: „miałeś, chamie, złoty róg...”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz