Lipcowa desperacja różne przybiera formy:
Dwieście osób odwiedza Miasto Gówna.
Dwieście osób rzuca się w odmęt mórz, rzek oraz jezior, by utonąć.
Pozostaje mieć nadzieję, że oba te zbiory są rozłączne. Choć sądząc po statystykach niniejszego bloga – nadzieja to płonna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz