sobota, 5 czerwca 2010

Polskie drogi

Lament nad zagubioną autostradą jest przesadzony. Nie dlatego, że autostrada istnieje, ale dlatego, że jest niepotrzebna.

Każda ekspedycja bowiem powinna być niebezpieczna i czasochłonna. Przedzieranie się przez zdziczałe gościńce, postoje w przydrożnych karczmach, zbójcy oraz wszechobecne oddziały rządowe nadużywające swej władzy – oto są elementy, dzięki którym podróż staje się owocna i pouczająca. Być może podróżnik wraca poturbowany, pozbawiony mienia lub zdrowia – czasem wręcz w drewnianej skrzynce – zawsze jednak wraca mądrzejszy.

Zza dźwiękochłonnych ekranów, przy wielkich prędkościach piękno rodzimego krajobrazu pozostaje nieuchwytne. Podobnie jak szczere serce rodaków. By docenić jedno i drugie potrzebujemy dróg krajowych co najwyżej drugiej kategorii.

W podróż ruszymy rzadziej, lecz za każdym razem przywieziemy z niej niezapomniane doświadczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz