Wszyscy z zapartym tchem czekają aż szydło wyjdzie z worka. Czy nie lepiej jednak, żeby worek pozostał cały?
Recydywa bywa jak samospełniająca się przepowiednia – skoro po grzeszniku, który odpokutował swe winy nadal spodziewamy się najgorszego, skoro nie wyciągamy ku niemu pomocnej dłoni, nie pozostawiamy mu wielkiego wyboru. Zgrzeszy znowu.
Nie zacierajmy więc rąk w oczekiwaniu na odsłonięcie „prawdziwej twarzy” – przyjmijmy wielkodusznie, że już ją widać. Gdyby i to okazało się samospełniającą się przepowiednią, skorzystamy wszyscy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz