Śnieżyce, wichury, powodzie, trzęsienia ziemi i erupcje wulkanów. Brakuje już tylko zaćmienia, by i ślepiec dostrzegł zbliżający się koniec świata.
Co na to Nostradamus? Przecież ostatni papież miał być czarny...
Otóż – jest. W zagmatwanych proroctwach aptekarza-wizjonera „papież” oznacza ni mniej ni więcej tylko przywódcę zachodniej cywilizacji, władcę, z którym liczą się wszyscy pozostali, capo di tutti capi białych ludzi. Jednym słowem Obamę.
A teraz czarny papież myśli zawitać do Krakowa, błogosławić ostatniego króla Polski. Barakus postradamus rozumus!
Apokalipsa jest tuż.
TVN wbrew oczekiwaniom pięknie się wpisał i wpisuje w konwencję pro... Żal lędźwie ściska słuchając od tygodnia jak piękny i mądry był nasz zapalczywy Prezio! teraz szacunek, a Kwachu był Prezio zły! dlaczego? i w imię czego?
OdpowiedzUsuńTa śmierć ten wypadek nabrał "uroku" poprzez te łąbędzie, które towarzyszyły "brzydkiemu kaczątku".