Powstania, Katynie, trumny i klęski. Kurhany, modły i płacze.
Prowadząc samochód, nie patrzy się stale w lusterko. Prowadząc politykę historyczna, nie przechodzi do historii.
Zwycięzcy nie rozpamiętują porażek, nie pławią się w poczuciu winy i krzywdy. Nawet pojedynczy człowiek rzadko uczy się na cudzych błędach, co dopiero narody całe. Idea odcięcia, a najlepiej przekreślenia przeszłości grubą kreską jest nadzwyczaj słuszna.
Sztuką nie jest umrzeć, tylko sensownie żyć. Takiego patriotyzmu trzeba uczyć.
Przykładowo: jeśli Balcerowicz musi odejść, to tylko na Wawel.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz