Eh, być dziennikarzem w takich czasach! Teksty piszą się same, programy prowadzą na automatycznym pilocie, a tematów wreszcie nie trzeba wymyślać. Wszystko jest już gotowe, zrobione. Wystarczy założyć smętną buźkę i patrzeć, jak na koncie przybywa tysięcy.
Korzystają nawet nasi maluczcy bloggerzy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz